sobota, 1 lipca 2017

"Silver. Pierwsza księga snów" Kerstin Gier

 Cześć Wam😊 Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Kerstin Gier Silver - Pierwsza księga snów. Z autorką mam styczność pierwszy raz. Usłyszałam o niej na kanale booktuberki Mai K., u której nałogowo oglądam recenzje. Uznałam, że skoro Maja wypowiada się pozytywnie o książce, warto ją kupić. 

Tytuł: Silver. Pierwsza księga snów
Tytuł oryginału: Silver. Das erste Buch der Traüme
Autor: Kerstin Gier
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2016

 Na samym początku pozachwycam się samą formą wydania. Okładka urzekła mnie od razu kiedy ją zobaczyłam. Czarne tło, srebrne napisy i piękne ilustracje - to jest to! Gdy otworzyłam Silver przeżyłam szok. W środku, tak jak na okładce, znajdowały się piękne rysunki
.
 



A teraz czas na opis:


 Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. A odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań.
Tajemnicze zielone drzwi z klamką w kształcie jaszczurki. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem ukryta w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne.
A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał w środku nocy. Liv zna tych chłopaków ze swojej szkoły - i co dziwne, zawsze gdy spotykają się na jawie, oni wiedzą o niej więcej, niż powinni... Chyba że... śnili ten sam sen, co ona?
Ta czwórka skrywa przed nią jakąś tajemnicę, ale ciekawska Liv nie powstrzyma się przed niczym,  żeby dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. I wcale nie przeszkodził jej fakt, że każdy z tych chłopaków jest wręcz zabójczo przystojny.


 Zaczynając książkę spotykamy Liv, która leci do Wielkiej Brytanii. Tam ma zamieszkać w wymarzonym domku na wsi, gdzie będzie odpoczywać w hamaku i myszkować po strychu. Jednakże jej mama ma inne plany, bo się zakochała. Dlatego właśnie Liv z siostrą Mią, nianią Lottie i mamą Ann, wprowadzają się do wynajmowanego mieszkania w centrum Londynu.

Razem z Olivią - pełne imię głównej bohaterki - przechodzimy przez pierwszy dzień w szkole i związane z nim przygotowania. Właśnie we Frognal Academy pierwszy raz spotyka  Czwórkę. Chłopcy od razu wydają się jej interesujący, bo są nieziemsko przystojni, chodzą równym krokiem i są najlepszymi graczami szkolnej drużyny koszykówki. W dodatku dziewczyna jednego z nich jest owiana tajemnicą. 

Dalej dochodzimy do kolacji w domu Ernesta, który jest chłopakiem Ann. Ku zaskoczeniu Liv, drzwi otwiera im jeden z "nieziemsko przystojnych". Okazuje się, że chłopak jest synem Ernesta, czyli tak jakby jej nowym bratem. Podczas posiłku dochodzi do kłótni, w wyniku której Liv otrzymuje od Grasysona - pamiętajcie, to ten "nieziemsko przystojny"- bluzę. I właśnie od tego zdarzenia zaczynają się dziwne sny Liv...

 Uważam, że Kerstin Gier bardzo dobrze wykreowała świat snów. Nie jest on banalny, ma swoje plusy i minusy, a przede wszystkim zaczęłam inaczej patrzeć na to, co mi się śni. Polubiłam też większość bohaterów, chociaż moim sercem zawładnął Henry. Nie byli idealni, mieli swoje wady, czyli łatwo można było się z nimi utożsamić. Podobała mi się też postawa Liv, która była sarkastyczna, wredna jak było trzeba i przede wszystkim ciekawska.

 Autorka urzekła mnie też relacją pomiędzy Liv a Mią. Zawsze świetnie się  dogadywały, a co najlepsze umiejętnie potrafiły wkopać człowieka w ziemię. Genialny był także blog Tittle tattle, który prowadziła tajemnicza Secrecy. Chyba nawet rozgryzłam kim jest.

 Oczywiście autorka umieściła w swojej powieści wątek miłosny. Po raz kolejny był to jeden z tych, który rozgrywa się bardziej z boku. Nie byłam zaskoczona, że w końcu było tzw. buzi, buzi, bo od początku shippowałam tę parę.
 Muszę też przyznać, ze autorka świetnie odwróciła moją uwagę od PRAWDZIWEGO "złego charakteru". Zakończenie było dla mnie jak kubeł zimnej wody. Potem zdałam sobie sprawę, że to było oczywiste i zastanawiałam się, jak mogłam tego nie zauważyć?


 A więc oceniam książkę 10/10 . Polecam Wam ją z całego serca. Możecie się pośmiać i pobawić w detektywa jak Mia. 😀😊😍

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Silver". Trzecia księga snów Kerstin Gier

Uwaga! Jeżeli jeszcze nie czytałeś/aś moich poprzednich recenzji, to polecam zacząć od nich, aby orientować się w akcji książki: Zobacz ...